Wciąż jest nieuleczalna, można jedynie zapobiegać jej rozwojowi. Ponieważ grozi nawet utratą wzroku, nie zapominaj o badaniach kontrolnych u okulisty.
Kojarzymy ją przede wszystkim jako problem ludzi starszych, tymczasem może zaatakować w każdym wieku. Chorują na nią nawet dzieci. W Polsce z powodu jaskry cierpi 700 tysięcy ludzi, na świecie nawet 67 milionów. Nie można jej lekceważyć, gdyż nieleczona prowadzi do ślepoty, tymczasem nawet 80% chorych przez długi czas nie ma świadomości problemu. Dlatego lekarze zalecają, by po 30. urodzinach odwiedzać okulistę przynajmniej raz na dwa lata. Po czterdziestce co roku. Wiadomo, że jaskra jest chorobą dziedziczną, dlatego, jeśli występuje w twojej rodzinie, wzrok trzeba kontrolować przynajmniej raz na 12 miesięcy, niezależnie od wieku.
Skąd się bierze?
Naukowcom nie udało się dotąd ostatecznie ustalić, dlaczego u niektórych osób zanika nerw wzrokowy, prowadząc do utraty wzroku. Za dwie główne przyczyny uważa się jednak podwyższone ciśnienie śródgałkowe i zwężenia naczyń krwionośnych w obrębie gałki ocznej. Jeśli nie mogą one dostarczyć odpowiedniej ilości krwi (a zarazem tlenu i substancji odżywczych) do nerwu wzrokowego, dochodzi do jego obumierania.
Za osoby szczególnie zagrożone jaskrą, poza obciążonymi dziedzicznie, uznaje się chorych na cukrzycę, intensywnie leczonych na nadciśnienie i cierpiących z powodu niskiego ciśnienia krwi (poniżej 90/60 mmHg), krótkowzrocznych (powyżej -4,0). Po ukończeniu 35 lat liczba chorych w danej grupie wiekowej systematycznie rośnie. Może to być efekt zarówno jaskry wtórnej (wynikającej z uszkodzenia oka), jak i pierwotnej, wrodzonej, która często dopiero po tylu latach daje o sobie znać.
Objawy niewyraźne
Dla jaskry charakterystyczne jest pogorszenie ostrości wzroku oraz znaczne ograniczenie pola widzenia. Jeśli masz wrażenie, że twoje oczy szwankują, nie zwlekaj z wizytą u okulisty.
To, czy jaskra cię ostrzeże i zaobserwujesz u siebie niepokojące objawy, zależy przede wszystkim od tego, jaką masz postać choroby. U większości chorych (nawet 80 proc.) stwierdza się tzw. szeroki kąt przesączania. Ciecz wodnista, znajdująca się wewnątrz gałki oka, ma trudności z jej opuszczeniem i powoduje wzrost ciśnienia. To zjawisko rozwija się powoli, nawet latami i czasem pozostaje niezauważone aż do całkowitego zniszczenia nerwów wzrokowych.
U 20% chorych stwierdza się tzw. zamykający się kąt przesączania. Wówczas zmiany są nagłe, mogą towarzyszyć im gwałtowne bóle głowy i oczu oraz zamglenia widzenia.
Laser i kropelki
Jaskry nie można w pełni wyleczyć, ani nawet cofnąć zmian, do których już doszło. Można jednak zatrzymać jej rozwój, zatem rozpoznana u pacjenta, który jeszcze nie dostrzegł problemu, jest właściwie niedokuczliwa.
Leczenie wymaga jednak konsekwencji. W jaskrze z otwartym kątem przesączania stosuje się specjalne krople do oczu, które ułatwiają odpływ cieczy wodnistej i zmniejszają jej produkcję. Trzeba zakraplać każdego dnia, do końca życia. Czasem przyjmuje się też środki doustne.
W przypadku jaskry z wąskim, zamykającym się kątem przesączania stosuje się leki zwężające źrenice. Bardzo skuteczna jest terapia laserowa, polegająca na przecięciu tęczówki przy pomocy lasera. Stosuje się także zabiegi chirurgiczne polegające na wycięciu tęczówki lub tkanek w samym kącie przesączania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz